sobota, 19 stycznia 2013

jedno mrugnięcie

Jedna sekunda, minuta, godzina zmienić może wszystko.

 Przekonał się o tym James. Właśnie skończył zajęcie na uczelni i szedł sobie spokojnie chodnikiem. Myślami był już w rodzinnym domu przy obiedzie z siostrami i mamą. Już widział pieczone mięso na ślicznie nakrytym stole w altanie przed domem. Widział swojego małego siostrzenica Brada, który pytał ciągle czy może już zacząć jeść.
 James właśnie przechodził przez ruchliwą ulicę. Przez zamyślenie się nie rozejrzał się i z myśli wyrwał go przeraźliwy pisk opon. Upadł na ziemię. Gdy oprzytomniał zrozumiał co się właśnie stało. Zrozumiał, że ma wypadek. Spojrzał na siebie i ujrzał najgorszy widok w jego życiu.
 Zamiast nóg miał blachę samochodową, która przebiła jego brzuch i wbiła się w asfalt pod nim. James Z przerażenia zaczął krzyczeć w niebo głosy. Krew wylewała się z jego ust... Nagle z góry jakby z jednego z wieżowców spłynęła na niego fala światła i ciepła, która zabrała z niego cały ból.

Nagle James poczuł, że stoi stabilnie na nogach tuż przed jezdnią na której to przed chwilą miał wypadek. Spojrzał w bok i ujrzał dokładnie ten samochód, który go potrącił. Zamurowało go.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz